Bez względu na ewentualną krytykę intencji- na pewno warto nadrobić braki...
I racja, że takie podejście od początku - to na pewno szmira, chociaż nie czytałam - jest co najmniej lekceważące.
Na pewno nie moje.
Będąc małą dziewczynką ( już nie taką mała, bo miałam 11lat) lubiłam czytać książki i robić z niczego coś.
Chciałam wiedzieć czemu dzieci tak a nie inaczej się zachowują, o czym myślą, w jaki sposób wyrażają swoje emocje.