Raz lało, raz kopiło, ale przez cały boży czas nie widzieliśmy słońca.
Nie od dziś przecież wiadomo, że Na kłopoty Bednarski a na chandrę zakupy, więc kupuje masę mniej lub bardziej potrzebnych przedmiotów; cztery gazety...
Czas gonił, a ja – jak zwykle – byłam daleko w tyle.