Przejrzałam dopiero 10 stron i nadal będę powiększać swoja kolekcję.
To są ludzie, których życiowe porady wyglądają mniej więcej tak: jeśli twoja rodzina jest przeciętna, to zerwij z nią kontakt, bo ciągnął cię w dół, a...
Mnie razi to, że starają się to pokazywać publicznie i nie próbuj mi wmawiać, że tak nie jest, bo czym są "parady miłości" i "marsze równości"?