Łukasz chwycił za klamkę od drzwi i patrząc na Jacka odliczał bezgłośnym ruchem warg: trzy, dwa, jeden.
Tak więc co wieczór jeden ze służących zdejmował mu lewitery i go kąpał
Jeden z szynką, drugi z serem.
. – Wóda musiała przeżreć ci język!
Właśnie ci rzemieślnicy i jednocześnie artyści w razie potrzeby wymieniali rozbite szkła, ale zdarzyło się to, według zapisów zamkowej kroniki, ledwie...