Zasady byłyby takie, że każdy dopisywałby po fragmencie.
Zrozumiawszy te stare prawdy, Polacy cicho, lecz z wielkim uporem wzięli się do roboty nad samymi sobą, pod hasłem: Praca energiczna, Wiedza twórcza i...
Jeden z nich, taki z czerwonym krawatem, cały czas zaglądał przez okno i kręcił głową, jakby coś mówił.
. – …szczęście, że pan jeden do spadku został, urzędasy kombinować długo nie musiały, komu się Lichotka należy.
Tak więc co wieczór jeden ze służących zdejmował mu lewitery i go kąpał
W zasadzie wcale nie przed, a na pewno nie tuż przed, bynajmniej.
Dostosowanie się do nowych zasad pracowniczych, było dla niego niezwykle trudne.