Wybrałam jeden link na chybił trafił i oto co przykuło moją uwagę.
Wsadzili mnie w czarny worek, położyli na noszach, potem zaciągnęli suwak. – Ej, ja żyję!
Dlatego kapitanowie dobierający składy często wykłócali się do czyjej drużyny przystąpi, często nie pytając o zdanie samego Tomka.
Anita ze świstem wypuściła powietrze z ust, obserwując gęstą czarną pianę wylewającą się z probówki na drewniany blat podstawki.
- Powinienem spytać skąd pan wiedział że to ja, panie Crane, ale to pytanie byłoby raczej absurdalne.