Pewność, gdyż tam panuje jedna zasada, że za placem i monumentalnym Trocadero na dole jest plac Varsovie, a nieco dalej wieża Eiffla.
Znałam go już trzy lata i mogłam spodziewać się różnych odruchów z jego strony.
Już nigdy nie sprowadzi żadnego auta, nigdy nie wyjedzie, nigdy nie będzie miała dla siebie ani jednego dnia, ani jednego tygodnia… by nabrać sił na d...
Cmentarz, niemal opustoszały o tej porze dnia, był cichym azylem starej dzielnicy miasta.
Matka nie okazywała entuzjazmu, ale mnie gnało w dal, dal palącego słońca, spieczonej ziemi i czarnych ludzi.