2/3 - aż zajrzałam do szafy, na szczęście nie ma tam nic poza bałaganem żyjącym własnym zyciem ;) - potrafi cos powiedzieć po japońsku - uwielbia zje...
Mnie czeka matura i ni w ząb nie potrafię jej przyswoić.
Los jest zawsze kwietniowy: „kwiecień plecień, co przeplata trochę zimy trochę lata”.
Rozwieszała zimą na sznurach mokre prześcieradła a babsztyl z okna pilnował, żeby były rozwieszone z dokładnością do milimetra.
Każdy potrafił latać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji, aby się tej sztuki nauczyć.
Jakże się cieszę, że wracam właśnie zimą… Zupełnie jakby tych trzech lat nie było, ten sam lód na jeziorze, ten sam śnieg, ten sam śpiewający wiatr.
Zima przyszła i odeszła niespodziewanie.