Stary dowcip o produkcie zażywanym przez PRL-owskie dzieci w postaci podstawowej: Idą dwie mrówki przez pustynię i jedna pyta drugą: -Masz coś...
Miło mi poinformować Was o książce @Link, nad którą nasz serwis objął patronat.
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.
Gdybym był młodszy nie spuściłbym wzroku, jednak byłem stary, zmęczony, a widok tej pary był najlepszym, co spotkało mnie od wielu tygodni.