Nie od dziś przecież wiadomo, że Na kłopoty Bednarski a na chandrę zakupy, więc kupuje masę mniej lub bardziej potrzebnych przedmiotów; cztery gazety...
Mijają dni i noce, ktoś podrzuca mi coś do jedzenia, więc czasem jem, czasem wychodzę na dwór dziwiąc się, że jest czwarta, a ciemno, albo że jest rów...
Proszę o minutę ciszy dla upamiętnienia radosnego lipca i sierpnia, radosnego czasu wolności.
Od tego czasu życie Tomka zaczęło przybierać obraz piekła.