Napisałem opowiadanie w klimacie skrajnie apokaliptycznej fantastyki, które jest wprawdzie zamknięte, lecz tylko dla zasady.
Gdyby teraz spadł deszcz, skrzydła ptaków na pewno by zamokły i porwały się na wietrze jak wilgotny papier, pomyślał Franek.
W zasadzie nie parałam się tylko składem i drukarstwem ;-) 1) Poprawiacz błędów cudzych, czyli redaktor, popełniacz własnych, czyli autor, jak równie...
– No… w zasadzie tak. – Myślałem, że chodziło o pana!