"Psina" I co, że jak pies pod Twymi drzwiami, skomlę o szczęście?
Jeśli muszę dać swojemu bohaterowi cechy, których nie posiadam i posiadać bym nie chciał, to dla dobra tekstu to zrobię :) Choć oczywiście czasem świa...
– zainteresował się nagle chemik, zmierzając w moją stronę. – A… psik!
Myślał i myślał, podczas gdy ciepłe promyki słońca ogrzewały mu twarz, pot spływał po czole i skroni, w powietrzu z pobliskiego ogrodu sąsiadki unosił...