"Wyspa dla dwojga" Mariusz Zielke Ostatnimi czasy przekonałam się do opowiadań.
Z czasem przy pseudonimie pojawiły się cyferki. 17 - bo tyle wtedy miałam lat, natomiast trójka jest w nim przez czysty przypadek.
Przeczytałam "Zmierzch" i nie uważam, że straciłam czas.
Te czasy bardzo go fascynowały, zwłaszcza, gdy była mowa o pretorianach itp.
Każdy ma inny gust, inne poczucie humoru - to chyba oczywiste.
Mi totalnie nie przypadł do gustu Wiedźmin Netflixowy (możliwe spojlery).
Co powiecie na podróż w czasie?
Może przypadną Wam do gustu?