Ostatnio trenuję kosza i ćwiczę na hali z drużyną, muszę podejść profesjonalnie i chcę kupić dobre obuwie, szukam pewnego info dobrej jakości.
Leniwa matula, zamiast wyrzucić gumę do kosza przyczepiła ją na owym skrawku papieru, nie bacząc na leżące w pobliżu przedmioty.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Chyba będę piła – wymyśliłam na poczekaniu i udałam, że wyrzucam jedną z chusteczek do kosza.
Po ukończeniu powieści, przez dłuższy czas szukałem właściwego tytułu, który najbardziej by pasował do treści.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
Bała się kogoś, kto jej szukał.
. – My tylko budujemy ochronny klosz wokół wybranych polityków.