Wrzucasz blogerow do jednego wora, ktory moznaby zatytulowac "wyludzacze ksiazek od wydawnictw" traktujac jak zlo konieczne, jezdzisz jak po gowniarza...
"myslisz ze osoby, ktore chca sie dzielic opiniami o ksiazkach robia to tylko dla darmowych ksiazek?