Mniej więcej od końca lata, regularnie spotykamy je z Lorkiem na wieczornych spacerach.
Mój SPACER ZA LOKOMOTYWĄ został napisany w 2005, a gotowy do publikacji był trzy lata później.
"...nawet najmniejsze wątpliwości, które przez długie lata towarzyszyły mi gdzieś w głębi duszy, nagle zniknęły dzisiejszego poranka.
Czasami zwykły, krótki spacer, gdzieś, gdzie nikt cię nie widzi i nie ogląda się za tobą, nie szepce niemiłych słów, jest po prostu potrzebny.