Spocony wędrowiec westchnął zatem i zniknął w cieniu nieznanych drzew.
Z tytułu wielowiekowej tradycji palenia zwłok, gatunki drzew zwyczajowo używanych na pogrzebowy stos zostały niemalże wytrzebione do zera.
– To dość lichy rodzaj sztuki, Nyef, i według mnie powinieneś z tego zrezygnować, zanim doigrasz się przez to śmierci.