Oglądałam Carrie na podstawie powieści S .Kinga i muszę powiedzieć, że film zrobił na mnie ogromne wrażenie.
"Misery", czyli bodaj najlepsza adaptacja Kinga.
Marian - większość podanych przez Ciebie punktów jest jak najbardziej słuszna i sama bym się pod nimi podpisała.
Ja w ubiegłym roku przeczytałam bodajże 92 książki, ale nigdy nie byłam nastawiona na ilość.