U mnie za to świeci ładne słoneczko, a na drogach i chodnikach pełno lodu i śniegu.
I już lecą z nieba śnieżki, zasypują drogi, ścieżki, pola, miedzę i podwórka, dach, stodoły, budę Burka.
Kształt kubełka uniemożliwiał mi potraktowanie odbytu lodowym przysmakiem a wzrok powoli odmawiał posłuszeństwa, więc zacząłem nerwowo macać ręką wnęt...
Droga od lasu, podjazd przed domem, na którym zazwyczaj stało tico, pryzma gruzu, ostatnia pozostałość po remoncie – jak okiem sięgnąć, cała okolica s...
Sprzedam lub wymienię; Albinowski S. – Handel światowy (1965) Asratian E. – Niezawodność mózgu (1965) Bartelski L. – Dialog z cieniem (1972) Bielas L...
Sople lodu przeradzały się w krople wody, które kapały coraz szybciej.
A ja?