Gdy wszystko było pierwsze: delikatny dotyk kory na policzku, zapierająca dech pogoń za zwierzyną, tajemniczy szum Jeziora, miłość, zdrada… A teraz?
. - Ty, ja nie wiem kogo wy tam macie w cebosiu, ale u nas to się mieszkań operacyjnych pod dach wieżowca nie wywala. - Katarzyno, u was się upubliczn...
Słońce rzucało krwawą poświatę na ściany i słomiany dach niskiej glinianej stajni.