Wiedźmin z hukiem odstawił swój drewniany kufel na brudny stół. - Psia juha!
Dojechałam do starego, drewnianego domku, za którym był las.
Dopóki jego ojciec pracował, dawali radę przetrwać i stworzyć dla siebie ludzkie warunki.
Początkowo tylko symulowano ciosy, wykonując je w powietrzu, wkrótce jednak wojowniczki zaczęły trenować na workach z piaskiem zawieszonych na drewnia...