Zatrzymał się nagle, a zajęty akurat próbą uduszenia gadziny wiedźmak nie zachował należytej czujności i poszybował jak wystrzelony z katapulty, hen w...
A może bali się, że jak go dotkną, to ich piorun trzaśnie?
– Dajcie mu się napić – rozkazał po chwili ten sam głos.