Zajrzę, jak się moje WPO (wrodzone poczucie wiadomo czego) obudzi.
Ja po nowe książki Chmielewskiej to już raczej nie będę sięgać - nie chcę się znowu rozczarować.
To czemu ta, Świętej Pamięci Chmielewska, którą zachwycałam się 40- kilka lat temu?
Ja wyłapałam jeszcze Musierowicz na Gwiazdkę za 10 zł i Musierowicz dla zakochanych za 15zł (czemu towarzyszył okrzyk radości).
Nadal mam na nich inne wydania książek Joanny Chmielewskiej, które przeczytałam dawno temu i nie wiem czemu miałabym je czytać powtórnie tylko w innym...
Kryzys podobno nadciąga, więc być może książka komuś się przyda ;-) Czego oczywiście nikomu nie życzymy.
Na pewno King, Bułhakow, Chmielewska, Mickiewicz, Hłasko.