- Nie mam zdania o waszej whisky, w ogól mało dbam o whisky Zajęły pokoje w opuszczonym opactwie na posiadłości mojej rodziny.
I z kasą też ;) Ja się cieszę, bo Malpa tak drąży skałę, że to przyszłe niedoszłe wesele cośmy je organizowały na pewno dojdzie do skutku.
Jednak podczas przygotowań do balu bożonarodzeniowego brat tego faceta zakochuje się w jego dziewczynie.
Ciocia Gussie zbiera cię rano, prawda?
– Dajcie mu się napić – rozkazał po chwili ten sam głos.