fprefekcie daj już spokój, Odłóż już te księgi mroku, Spójrz jak słońce się uśmiecha Patrz z radością na człowieka.
- Daj już spokój – włącza się babcia – zjedzą potem.
On najwyraźniej nie jest jeszcze gotowy do zrobienia tego kroku.
Ale teraz czuł się już mężczyzną i była dopiero jesień, a nie zima, więc zmusił się, żeby iść do swojego pokoju wolnym krokiem.