Gdzieś w labiryncie są drzwi ze złota, a za nimi pokój z tęczową tapetą i dywanem ułożonym z czterolistnych koniczynek.
Dostosowanie się do nowych zasad pracowniczych, było dla niego niezwykle trudne.
Korek na trasie wylotowej z miasta, którą w końcu ruszył załadowany aż po dach samochodzik, także był zasługą siły, podobnie jak atrakcje uprzyjemniaj...