Pomysły przychodzą same, a my nie kontrolujemy tego do końca.
Scena z ranka przypomniała mi się jak przez mgłę.
Każdy tak na prawdę oczekuje czego innego i wszystkim nie da się dogodzić.
Ale takowe myślenie jest złudne, bowiem życie samo w sobie przysparza nam wiele bolączek, czasami niezależnych od nas.
Rozumiem entuzjazm związany z zawieraniem pierwszych współprac, aczkolwiek należy pamiętać, że nie samymi współpracami człowiek, blogger żyje.