Odstawiłem kufel i otarłem usta dłonią.
Potrząsnął nią i nie dość, że zbluzgała go tak, że wiązanki nie powstydziłby się marynarz pływający na transatlantykach, to jeszcze dostał parę razy d...
Weterynarz otworzył szeroko usta, jakbym mu wyssał całe powietrze z gabinetu.
– Basil zasłonił usta ręką, jakby już za dużo powiedział.