Szkoła...jakież to odległe już dla mnie miejsce :) Pamiętam jednak, że parę nagród w podstawówce wpadło mi w ręce.
Można by rzec, byli parą spełnioną. (...)
– Widziałam pana przed wejściem do klubu
„Pana Tadeusza” z tych kart to coś niezwykłego.
Graf Ainu też nie lubił nowinek.