"Jest to rodzaj tajnego bractwa mającego własne obrzędy obcowania z umarłymi, gdzie płacz i śmiech, patos i ironia współistnieją na równych prawach.
Ja jestem może staroświecka, ale tego typu prezentacje są fajne przy filmach, książka to dla mnie słowo pisane :)
Ok, trudno żeby osoba, która odpowiada za kontakt z blogerami podchodziła do każdego mega indywidualnie, ale niektórzy naprawdę piszą tak osobowo, że ...
Wątki z pisanej powieści stale, gdzieś z boku, zaprzątają uwagę, nawet w towarzystwie innych osób.