Amen. matagieks-dziękuję za link (pierwszy).
Na nudniejszych lekcjach u mnie króluje pisanie, względnie słuchanie muzyki.
A ja tak sobie zaczęłam pisać niecały miesiąc temu i wsiąknęłam na amen.
Wooowww, ale tłok do tej fantastyki :) 😉w takim razie, jak mnie Proust nie "zabije" (czytaj : nie uśpi na amen) i czas jest nieograniczony, to ja też ...
Rozochocona pierwszym sukcesem, w jakiś sposób unieruchomiła na amen blokadę skrzyni biegów w tico.