Świetnie, że powjawiło się 10 gwiazdek. ocenianie w pięciu stopniach bywa kłopotliwe (zwłaszcza jeśli nie stosujecie połówek (jak na goodreads.
Ja to widzę w ten sposób: oceniam książkę jako utwór.
W zasadzie moja optyka pokrywa się z twoim pkt. 1.
Moje zdanie na ten temat jest już dawno ukształtowane, a z czasem tylko się upewniam odnośnie mojego stanowiska i ewentualnie koryguję niedociągnięcia...
A po drugie: niby można to wpisać w formularzu ale właściwie po grzyba skoro i tak nigdzie tego nie ma, no nie?
Część propozycji z tej listy została już zgłoszona wcześniej i spokojnie sobie czeka na realizację.
Nie wpadam w depresję z powodu "fryzjerka za krótko podcięła włosy", szef krzywo spojrzał a ktoś tam skrytykował.
Nie podoba mi się myślenie o kobietach w taki prymitywny sposób, ocenianie ich jak klaczy, żeby zdecydować, do czego mogą się nadawać.