Książka (tak jak w Twoim przypadku) wydała mi się nudna z początku - opisy pracy na Uniwersytecie Lwowskim, blablabla.
Dnie spędza na pisaniu pracy magisterskiej, a wieczory – na alkoholowych imprezach w towarzystwie swoich intelektualnych znajomych, charyzmatycznego p...
To nie tak, że była leniem, co to, to nie, po prostu jako nowemu pracownikowi niektóre obowiązki służbowe zajmowały więcej czasu, niż reszcie zgranego...