W chwili gdy padł strzał pozbawiający połowy czaszki jego koleżankę z pracy, akurat był w toalecie gdzie starał się pozbyć ze swetra resztek rzygów.Mo...
Opierał się o rozczochraną miotłę z gałęzi, swoje narzędzie pracy, którym przeganiał ptaki i chuliganów popijających wino w starych kapliczkach.
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.