Pisanie jako takie zaczęło się dawno temu, były też przerwy, ale wszystko wyszło spontanicznie.
Pomysł na powieść, której akcja rozgrywałaby się w cukierni miałam już w latach osiemdziesiątych, kiedy zaczynałam swoje dorosłe życie i krystalizował...
@ oisaj, mam nadzieję, że uda mi się jeszcze przebić Licho inną ciekawą postacią :-) @ dlugopisarka, dziękuję, dziękuję :-) Tłumaczę z angielskiego....
Znałam go już trzy lata i mogłam spodziewać się różnych odruchów z jego strony.
Kolejne dni, tygodnie, miesiące oraz lata zaczynają być do siebie podobne.
Lata treningów taktycznych również Jagodzie kazały przygotować się do akcji.