Cudowna jest ta książka, pamiętam jak jeszcze w liceum ją przerabialiśmy, ale tylko ,,Jesień''.
Od rana nauczam w liceum, popołudniami pędzę do szkoły prywatnej i dalej dzielę się wiedzą.
Obiecali mi 3 miesiące praktyki w zakładzie mechanicznym w zamian za równoległe złożenie papierów do normalnego liceum.
Opowiada mi, że na lekcjach matematyki czytała z książką pod ławką :) Ja dużo czytałam w podstawówce i gimnazjum, w liceum miałam okres burzy i naporu...
W liceum byłam w klasie ogólnej, pisałam maturę rozszerzoną z polskiego, angielskiego (ustna też rozszerzona), historii i matematyki, chciałam jeszcze...
Gdy wiem, że właśnie będę pisać scenę smutną lub wesołą (a przynajmniej taki jest plan:)), słucham przez chwilę odpowiedniej muzyki.