Dziewka kuchenna, która właśnie przechodziła przez izbę z wiadrem śledzi, potknęła się o własne nogi wodząc oczyma za olbrzymem.
Na te pytanie nigdy nie poznałam odpowiedzi.
- Powinienem spytać skąd pan wiedział że to ja, panie Crane, ale to pytanie byłoby raczej absurdalne.
Witam Cię, Archie :) No, no, ciekawe pytanie, ciekawe...
– spytała i natychmiast pożałowała tego pytania. – Oczywiście, a coś ty myślała?