Godzinami potrafią przesiedzieć w jednym miejscu, wpatrując się w jakąś rzecz, czy punkt na ścianie.
Prawdopodobnie były to oczy psychopaty gotowego popełnić pod napływem emocji każde głupstwo.
Na domiar złego chodnik w holu składał się przeważnie z dziur, kinkiety na ścianach trzymały się na słowo honoru, a w drzwiach wejściowych zamiast zam...
To ewidentnie była cela z pryczą, ścianami w kolorze sraczki i żelaznymi drzwiami z zasłoniętą w tej chwili klapką judasza.