Dopóki nas to męczy, że jesteśmy sami, niespełnieni, nie mamy tej drugiej połówki, wszystko jest temu niespełnieniu tak czy siak podporządkowane.
Jej pisanie, cóż, nie należało do łatwych, ale nadszedł taki moment, kiedy stało się dla mnie konieczne.
La Vey było chwytliwe i krótkie i pod tym nickiem stałam się rozpoznawalna.