U mnie w rodzinie nikt nie czyta, więc zamiłowanie do książek odziedziczyłam chyba po dziadku:) Ale dzięki temu, że byłam "przyzwyczajona" do czytania...
. – Myślałem, że ta skala ma dwanaście stopni – mruknąłem. – Myśmy też tak myśleli, dopóki nie zafundowałeś nam balu... – Ha – skwitowałem jego słowa ...