Z komina ku szarzejącemu już niebu, zachęcająco unosiła się stróżka dymu, a od okien bił ciepły blask świec. - Niech mnie - wymamrotał wiedźmin tak sa...
Możecie aktualizować, uzupełniać lub poprawiać informacje poprzez przycisk „Popraw tę książkę” lub „Popraw tę stronę”.
Spojrzała na stronę obok.
Zbierając myśli, pofolgowała ciału, chociaż zazwyczaj przypominała napiętą strunę; za czasów jej młodości panny nie zakuwano w gorsety, majestatycznej...
W końcu pośpiesznie wstał otrzepując ubranie z pyłu i szybkim krokiem pognał w stronę swego domu.