Braki kondycyjne bardzo szybko dały znać o sobie, więc po kilkudziesięciu minutach powłócząc nogami kierowałem się do okolicznego sklepu osiedlowego.
Pokiwałam głową i szybko przygotowałam swoje stanowisko.
Spocony wędrowiec westchnął zatem i zniknął w cieniu nieznanych drzew.