Dzisiaj zapraszamy Was do spotkania z @Link.
Niestety, tych pierwszych jest jak na lekarstwo (ostatnio spotkałem się z taką wyciskającą ludzkie mózgi i serca formą u Dawida Kaina, Marka S.
Wiedźmin zsiadł ze strusia i szedł już w stronę sterty popiołu.
Wydobył więc plecak spod sterty pakunków, zamknął samochód i ruszył przed siebie, gotów przejść zabójczą odległość na własnych, osobistych nogach.