W końcu jestem prowodyrem i pomysłodawcą wątku :-) Efektem jest przeredagowane opowiadanie z roku 2004 pt "Ostatnia sprawa Washingtona Crane'a".
Wrzesień dobiegał końca, a wieczór uspakajał aurą za oknem.
Nagle poczułem z lewej dziwaczną, pustą martwą aurę i dostrzegłem pochylonego obok Murdocka.