Pewnie, że robiłam Lubitelem ;-) Sto lat temu, były to zdjęcia pewnego średniowiecznego ołtarza w muzeum, do artykułu - miał być "duży" obrazek, slajd...
Bo jeszcze "I w sto koni nie dogoni" przyszło i w ogóle, jakoś tak dużo tych książek.
W kufrze, na stercie starych sukien leżał oprawny w brązową skórę zeszyt.
Zbierając myśli, pofolgowała ciału, chociaż zazwyczaj przypominała napiętą strunę; za czasów jej młodości panny nie zakuwano w gorsety, majestatycznej...
No, czyli w zasadzie dwie, bo i Wałęsa, i nasz miłościwie panujący, a więc zarówno stary, jak i obecny prezydent.