Kiedy dowiedziałam się, że jest tak zwana "spina" od razu wyszukałam odpowiedniej strony.
Z jednej strony przyciąga to muchy, które bąkojady zjadają.
Wystarczy jednak, że weźmiesz kaszlniętą przez kogoś książkę (bo przecież nikt nie powie, że kaszlnął na literaturę amerykańską, bo byłoby, że się nie...