Ta czwarta strona to czesto denerwująca sprawa.
Popieram, mam wrażenie, że link wystarczy, zawsze można przejść na stronę książki i zobaczyć, o co biega.
A regularne bieganie popołudniami nie jest, niestety, moją mocną stroną :) Szczególnie, gdy kusi książka...
Książki, filmy, puzzle, rower, bieganie, jedzenie i mnóstwo innych rzeczy.
Tu napiszę krótko - druga część nie była planowana, choć moja bohaterka biega mi po głowie i czasem tupie mocno by o sobie przypomnieć.