"Pociąg zwalniał, dojeżdżaliśmy do jakiejś stacji.
Wszystko: esencja odjazdów, radość przyjazdów, widok mijanych stacji, możliwość "wyłączenia się", aby tworzyć i ta filozofia wędrownika, a raczej podr...
Porośnięty wysokimi drzewami, z daleka wyglądał jak park i ciągnął się aż do torów i stacji na rogatkach.
Jeszcze istniało w tym kraju prawo i nawet stacje telewizyjne nie mogły go sobie całkowicie lekceważyć.