Jeżeli chodzi o rodzaje to raz preferuję książki zabawne, powieści, raz kryminały, raz fantastykę.
U mnie objawy się nasiliły nakanapie jest moją stroną startową ;) Żeby było zabawniej w szkole na moich stanowiskach pracy również ;)
Równolegle do nich biegła długa „aleja”, obłożona workami z piaskiem po obydwu stronach.
Piszesz, że jest to najgorszy element książki, ale wcześniej zaznaczasz że finałowa walka była genialnie opisana, a sama lektura z każdą stroną jest c...
Natomiast jeśli chodzi o sam tytuł, to wiąże się z nim zabawna historia.
Żadna z tych dwóch perspektyw nie była wcale zabawna, więc już dawno temu Nafai nabrał takiej wprawy, że był zawsze czysty, zanim woda przestawała lec...