Ech, jak ja bym chciała na takowe spotkanie pojechać.
Albo osobie, która całą jesień szuka grzybów i w zależności od tego, jak rosną, będzie miała na węgiel albo nie.
Pamiętam jak sobie jeszcze jako 13-latka kupowałam Zmierzch (ech błędy młodości), który kosztował 29,90, a teraz?
I wcale to nie jest zaletą, bo mam trudne życie przez to - wciąż muszę szukać podniet, wymyślać nowości, zabawiać sie innowacjami i drążyć, drążyc by ...
– moje słowa odbijają się echem w obolałej głowie.